czwartek, 15 stycznia 2009

Początek

Tym się ostatnio bawie , powiem szczerze aparat ten sprawia mi wiele miłych niespodzianek. Po kilku latach trzymania sie jednej słusznej linii ( Canon'a mam na myśli - tam właśnie pracuje ) postanowiłam zaryzykować.... opłacało się. Nie jestem nawet amatorem w fotografii ale moje pstrykanie przynosi mi radość... wiec czemu nie ?
Sprawdzenie sprzętu foto nastąpiło podczas wycieczki do Ojcowa oraz Sandomierza a oto efekty tej wyprawy ;D






2 komentarze:

PatiS pisze...

Ja cię falalala tez bym chciala miec taki sprzęciorek:D:D:D:D gratuluję nowego dzieciaczka, ktorego będę często i ęsto odwiedzać, bo już widzę ze mie tu ciągnie;*;*;*

Rybiooka pisze...

Ale canony też są dobre :) optyka, kolory soczyste..
Nikon chyba na jednym wózku jedzie :)

Zdjęcia podobają mi się zwłaszcza te "egzotyczne" będę zaglądać częściej.
Ja zaczynam przygodę z lustrzanką...piękna przygoda